Kochani,
Jestem niezwykle wdzięczny za tę możliwość bycia z i dla dzieci w Wygoninie, które przyjechały do Polski z Ukrainy w marcu 2021r.
To były mocne przeżycia.
Najmłodszy Uczestnik miał 5 lat, najstarszy 18. Przeróżne stany emocjonalne, przeróżne stadia rozwoju, zaburzeń.
Dziękuję za cudownych Wychowawców, którzy dzielnie wspierają te dzieci i młodzież, układają im życie najlepiej jak potrafią.
To było zdecydowanie najbardziej intensywne, głębokie i mocne doświadczenie warsztatowe – a prowadzę warsztaty już od 2011 roku.
Ponad 60 dzieci, 4 grupy, 2 dni. Każde dziecko potrzebowało uważności, interakcji, miało inny zestaw potrzeb najpilniejszych do spełnienia, inny zestaw traum, których doświadczyły.
Prawda jest taka, że ja wciąż jestem na tych warsztatach. Mam każde dziecko przed oczami. Jego historię, jego teraźniejszość, jego przyszłość. Nie tylko dzieci mówiły do mnie na tych warsztatach – wszystkie stany emocjonalne, sygnały niewerbalne, nawyki, sposób mówienia, to układało mi żywe obrazy ich maksymalnie trudnych doświadczeń.
Jedna z dziewczynek podczas ćwiczenia „Moje marzenie” z Lego, wybudowała dom. Piękny, spokojny dom, bez wojny, z ogrodem, gdzie jest rodzina i spokój. Miłość i szacunek. To też moje marzenie, i tego życzę całemu światu.
Miejmy odwagę nie być obojętnymi…
Ostatnio mam taką refleksję… Aktywnie działam we wsparciu psychicznym dzieci, młodzieży, rodziców, wchodzę w energię dobrej walki dla naszych przyjaciół Drzew, działam, aby być lepszym dla moich najukochańszych (i tu jest największa praca oczywiście 😉 ). I doszło do mnie, że wcale nie ma tak wiele zła na świecie. Ani tak wiele dobra. Olbrzymią masę stanowią ludzie, którym, po prostu nie zależy. Którzy udają, że nie