Rodzicu… złap balans

Każdy rodzic pełni wiele ról dla swojego dziecka – jest opiekunem, żywicielem, przyjacielem, psychologiem, czasem coachem, parasolem ochronnym i wiele, wiele innych… a czy kiedyś pomyślałeś o najważniejszym zasobie jaki masz – o samym sobie? W samolocie zakładasz najpierw maskę sobie, potem dziecku, i jest to piękna metafora tego, że zdrowy, szczęśliwy rodzic to zdrowe i szczęśliwe dziecko. Jak zatem zadbać o siebie, i to wielowymiarowo?

Podzielmy sfery życia ludzkiego na 4 domeny (nawiązując do książki Stevena Coveya „7 nawyków skutecznego działania.” rozdział „Ostrzenie Piły”), ponieważ możemy zadbać o siebie w czterech wymiarach, które, jak się okazuje, uzupełniają się wzajemnie. Jeśli któryś jest zaniedbany, to pozostałe nadrabiają, ale wiąże się to już z naszymi wewnętrznymi kosztami. Do dzieła!

WYMIAR FIZYCZNY

Wszyscy wiemy o tym, że ciało, to nasza świątynia i jak dbamy o nie przekłada się na nasze samopoczucie, chęci do działania i wiele innych. Co o wymiarze fizycznym powiedzieli uczestnicy?

– Jedz naturalnie – im mniej przetworzona żywność tym lepiej. Przygotuj posiłki do pracy. Zaprzyjaźnij się z warzywami. Pij dużo wody. Co ciekawe, dzisiejsza żywność jest tak napakowana chemią, że, np. gotowane warzywa wydają nam się bez smaku. Prawda jest taka, że przesłodzone napoje, mnóstwo sztucznych wzmacniaczy smaku w gotowych daniach bądź przekąskach sprawiają, że… tracimy smak. I zaczynamy więcej słodzić, solić bo lubimy czuć smak. Wyrzucenie chemicznej żywności poskutkuje powrotem do zdrowej kondycji kubków smakowych i cieszeniem się prawdziwym jedzeniem, nawet picie wody będzie smaczne!

– Śpij – bez przerw, bez sprawdzania telefonu, maila, facebooka, wyłącz silne bodźce 2 godziny przed spaniem (TV, internet, telefon), i po prostu, zdrowo się wyśpij. Bez snu nie będziesz w stanie kontrolować swoich emocji, możesz być wybuchowy, przez co będziesz niszczyć relacje z najbliższymi. Higiena snu to podstawa normalnego funkcjonowania.

– Ruszaj się – i nie chodzi o to, że masz zostać Misterem bądź Miss Universum. Super, jeśli znajdziesz godzinę lub dwie na wzmożony wysiłek fizyczny w tygodniu 3 razy w tygodniu, ale spacer też cię uleczy! Wzmocni serce, wspomoże odchudzanie, uchroni przed osteoporozą i wiele innych. Zastanów się gdzie i kiedy możesz się ruszać – do pracy wybrać się piechotą, wysiąść dwa przystanki wcześniej i się przejść, wejść po schodach zamiast windy to tylko kilka propozycji. Gdy chodzę z moimi dziećmi na spacery do parku, to, choć odbierane jest to jakbym był szalony, robię pompki na każdym możliwym obiekcie – ławka, krawężnik, stojaki dla roweru (doskonałe). I czuję się zdecydowanie lepiej. Dodam jeszcze, że szczególnie facetom jest potrzebny wysiłek fizyczny, wręcz zdrowy wycisk, bo zapewnia to uwolnienie się od natrętnych myśli.

WYMIAR MENTALNY

Czyli czym karmimy naszą… głowę. Jeśli nakręcamy się negatywnie (na przykład ekscytując się niezdrowo… polityką) to uwaga – takie też będą nasze myśli. Tak będziemy reagować. Co wspiera procesy myślowe?

-Nie przejmuj się rzeczami, na które nie masz wpływu.

-Unikaj toksycznych osób, rozmów, informacji, które sprawiają, że masz wrażenie, że świat jest złym i podłym miejscem (bo nie jest – jest na świecie mnóstwo wspaniałych ludzi – tak jak osoba, która czyta ten tekst:).

-Wykreślić ze słownika „Nie umiem, nie potrafię, nie mogę, nie dam rady”.

-Szanuj inne punkty widzenia – i ucz się sztuki słuchania.

-Mów sobie komplementy, szukaj rzeczy, za które warto się lubić – zdrowa samoocena to zdrowy ty.

-Czytaj, słuchaj, obserwuj. Pozwól sobie na rozwój wewnętrznego świata. Zwolnij. Złap oddech i refleksję.

-Daj z siebie coś innym – bo gdy pomagamy, sami stajemy się lepsi (i jest to udowodniony proces psychologiczny!).

A jak mówi stare, chińskie przysłowie: „Uważaj na swoje myśli, bo stają się słowami. Uważaj na słowa, bo stają się czynami. Uważaj na czyny, bo zmieniają się w twoje nawyki. Uważaj na nawyki, bo stają się twoim charakterem. Uważaj na swój charakter. Bo staje się twoim przeznaczeniem.”

WYMIAR EMOCJONALNO-SPOŁECZNY

W tym wymiarze warto zadbać o aspekt naszej emocjonalności jak i o społeczny charakter człowieka. Emocje są połączone z kwestią społeczną, ponieważ zdrowy świat emocjonalny to optymalne funkcjonowanie wśród otoczenia.

– Wyraź swoje emocje. Pisz pamiętnik (dla pań) bądź dziennik (dla facetów;), zapisuj swoje silne emocje na papierze w stylu „Uszczęśliwiło mnie dziś bardzo…” bądź „Zdenerwowałem się gdy…”. Pozwoli Ci to na lepsze zrozumienie siebie, a kolejnym krokiem będzie zarządzenie swoimi emocjami.

-Spotkaj się z przyjacielem – przynajmniej raz w tygodniu! I nie jest tu mowa o pisaniu na czacie facebook’a. Chodzi nawet o godzinę z żywą osobą, gdzie porozmawiacie sobie o ważnych sprawach bądź o dyrdymałach. Nawet usłyszenie, że macie podobne problemy, bez znajdowania rozwiązań przyniesie ulgę (szczególnie ważne dla młodych rodziców). Wybierz taką osobę, która sprawia, że czujesz się lżej, lepiej. Godzina wspólnego narzekania tylko pogorszy sprawę.

-(Jedno z moich ulubionych) Spędź świadomy czas z rodziną – wyłącz telefon, laptopa, wyłącz głowę z pracy – skup się na swoim partnerze, dzieciach, rodzicach, bądź tylko dla nich. Włącz tryb „satysfakcji” a nie „nastawienia na efekt”. Bądź tu i teraz. A nawet dwie godziny dadzą Ci takiego pozytywnego kopa emocjonalnego, że będziesz się dobrze czuł jeszcze kilka dni później. Przy okazji budując zdrowe relacje zadbasz też o najbliższych.

-Dbaj o swój rozwój osobisty. Warto sobie uświadomić, że gdzie jestem w rozwoju jako osoba i gdzie chciałbym pójść. Bo rozwijanie się jako człowiek przede wszystkim procentuje w każdej sferze Twojego życia – zawodowej, jako rodzic, partner. Bo gdy rozwijasz się jako osoba – to Twój wewnętrzny świat nabiera bogactwa, a korzystają z niego również Twoi ukochani.

WYMIAR DUCHOWY

Jest to (według uczestników warsztatów) najtrudniejsza do zadbania sfera i najważniejsza w życiu człowieka. Dlaczego? Bo gdy inne zawodzą, to duchowość pozwala nam dalej działać. Duchowość przywraca balans, pozwala przechodzić wewnętrzne transformacje i to ona sprawia, że stajemy się, po prostu, lepszymi ludźmi. I choć wydaje się być ona enigmatyczna, to można nią się zaopiekować. Jak więc o nią zadbać?

-Doceń. Ludzi, życie, czas, który mamy. Doceń siebie. Gdy doszukujemy się elementów wdzięczności w sobie dla siebie i dla otoczenia Twój świat wewnętrzny pięknieje, a Ty, po prostu, czujesz się szczęśliwszy. My jako Polacy mamy to WIELKIE wyzwanie, bo widzimy więcej minusów niż plusów w życiu. Proponuję Ci zadanie – codziennie (w telefonie bądź w notatniku) zapisz w trakcie dnia co warto dziś docenić w sobie, w innym człowieku i w Twoim życiu. Po tygodniu takiej pracy zauważysz już pozytywne efekty.

-Pomagaj. Bo gdy pomagasz, to nie tylko czujesz się lepiej, ale jesteś lepszy. Daj coś z siebie innym a dostaniesz skarb, o jakim nie śnisz. Mogą być to małe akty dobroci – przytrzymanie komuś drzwi, uśmiech do innej osoby, przygotowanie herbaty bliskiej osobie. Bo to małe akty dobroci ratują ten świat każdego dnia.

-Czas dla siebie. I teraz wszyscy młodzi rodzice „No to przepadliśmy!”. Niestety potrzebujemy zasobu wolnego czasu dla siebie, choćby kilkudziesięciu minut dziennie. Dlaczego? Bo to wolnym czasie zachodzą w Tobie zmiany, masz czas na refleksję, przemyślenia, regenerację. Zamknij oczy i posłuchaj ulubionej muzyki. Weź kąpiel. To w chwili dla siebie odkrywasz swój wewnętrzny świat.

-Życie w zgodzie z naturą. Pójdź do zimowego lasu i wsłuchuj się w niego, w chrzęst śniegu pod stopami. Przejdź się boso po trawie. Popracuj w ogródku, przytul kota bądź psa. Naszym naturalnym środowiskiem nie jest mieszkanie z betonu. Naszym naturalnym środowiskiem jest bycie blisko natury. Polecam ten krótki film, który potrafi ocucić i przypomnieć jak ważne jest wyjście na zewnątrz: https://www.youtube.com/watch?v=ygHU0mQGuJU

-Pomódl się. I niekoniecznie musi to być w jakimś specyficznym kanonie. Chodzi o wysłanie Twoich myśli dalej. Ubranie ich w Twoją formę i nazwanie czego potrzebujesz, za co jesteś wdzięczny, co Cię boli a co Cię cieszy. I zdziwię Cię, ale modlitwa ma mnóstwo korzyści potwierdzonych przez świat psychologii. Tylko niektóre to poszerzanie mentalnej perspektywy, poprawa nastroju i samopoczucia, pomoc w skupianiu się i koncentracji, pobudzanie kreatywności i wiele, wiele innych.

Żyjemy w czasach, gdzie po prostu pędzimy. Ciągle słyszmy szybciej, mocniej, silniej. Warto w tym szaleństwie dorzucić – zdrowiej. Mam nadzieję, że znajdziesz w tym artykule właśnie Twoje, unikatowe „zdrowiej” i finalnie poczujesz się szczęśliwszy – dla siebie, dla partnera, dla swoich dzieci. Czego życzę Ci z całego serca.

Mateusz Kozłowski

Najnowsze wpisy

Czy wiesz, co się dzieje, gdy całujesz dziecko w głowę?

Czy wiesz, co się dzieje, gdy całujesz dziecko w głowę? To nie tylko czuły gest. To biologia miłości i neurologia bezpieczeństwa. To cicha wiadomość, która mówi: „Jesteś ważny. Widzę cię. Jesteś bezpieczny.” W tym jednym geście aktywuje się coś niezwykłego. W ciele dziecka uwalnia się oksytocyna – hormon przywiązania, który uspokaja, koi, tworzy poczucie, że świat jest dobry, a relacje mogą być bezpieczne. Spada poziom kortyzolu,

Czytaj więcej »

Prelekcja „Szalone dzieci, spokojni rodzice – o samoregulacji emocjonalnej w chaosie codzienności”.

Kochani, Z wielką radością i dumą będę miał ponownie okazję zasilić Grupa Sounds Of Veritas Festival pod sztandarem Fundacja Świadome Rodzicielstwo Poprowadzę prelekcję „Szalone dzieci, spokojni rodzice – o samoregulacji emocjonalnej w chaosie codzienności”. Krzyki, potrzeby, wypadki i emocjonalne burze – jak pomieścić to wszystko, będąc jednocześnie rodzicem, pracownikiem, partnerem oraz, przede wszystkim, spokojnym rodzicem? Prelekcja odkrywająca znaczenie roli układu nerwowego rodzica, neuroplastyczności, i samoregulacji jako

Czytaj więcej »

„Jestem czysty od 3 tygodni. Poszedłem do lasu, tuliłem się do drzew, dziękowałem, że jestem.”

„Jestem czysty od 3 tygodni. Poszedłem do lasu, tuliłem się do drzew, dziękowałem, że jestem.” To słowa z dzisiejszej terapii. Mają dla mnie potężną moc. To nie tylko informacja – to manifest życia. To krok przez ciemność. To iskra odwagi. To oddech złapany po raz pierwszy od lat. Jako psychoterapeuta mam zaszczyt i ogromne wzruszenie, że mogę być świadkiem takich momentów. Że ktoś przy mnie składa

Czytaj więcej »